Klasyki, czy ktoś jeszcze je czyta? Ponadczasowe dzieła, które warto znać.

Ponadczasowe klasyki

Być może będziecie zaskoczeni ile osób  wciąż sięga po literaturę klasyczną. Sama byłam zaskoczona! Pewnego dnia oglądając booktube’a natknęłam się na osoby w moim wieku, które były zakochane w książkach „niedzisiejszych”. Na początku pomyślałam, że to przesada i nie będę sięgać po jakieś starocie… jak bardzo się myliłam. Dziś to właśnie do takich książek najbardziej mnie ciągnie i kiedy tylko mam chwilę sięgam po klasyki.

„Anna Karenina”
To książka wyjątkowa, ponieważ wyłamuje się z mojego początkowego zniechęcenia do literatury klasycznej. Dlaczego?
Otóż, kiedy byłam młodsza natknęłam się na lecącą w telewizji ekranizację. Moją uwagę przykuły przepiękne dziewiętnastowieczne  stroje. Po chwili film przełączyłam, ale jego nazwa wyjątkowo zapadła mi w pamięć. Kiedy po kilku latach znalazłam książkę o takim tytule u mojej babci w domu wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Nie jest to lektura łatwa, ale nie znaczy to, że jest nieprzyjemna. Od razu zaznaczę, że jeśli przymierzacie się do „Anny Kareniny” to wybierzcie moment, w którym będziecie mieć dużo czasu i spokoju, żeby móc oddać się lekturze w 100%.

„Duma i uprzedzenie”Klasyki. Duma i uprzedzenie
Pierwszą powieścią z klasyki, którą przeczytałam była najsłynniejsza powieść Jane Austen, czyli „Duma
i uprzedzenie”. Uważam, że był to bardzo dobry wybór
i każdemu polecam zapoznać się z twórczością Austen. Są to powieści, jak na literaturę z dziewiętnastego wieku, niewymagające. Język jest przystępny, fabuła nie jest przytłaczająca i nie wymaga od nas większego skupienia. Autorka również w świetny i jak już wspomniałam przystępny sposób opisuje tamtejsze realia i kształt społeczeństwa.

Równie gorąco polecam „Zbrodnię i Karę„, czy „Mordestwo w Orient Expresie„, ale o tych książkach wspominałam już w poprzednich artykułach. :)

Następna w kolejce pozycja z literatury klasycznej, to dzieło Charlesa Dickensa. Wśród klasyków, po które chciałabym sięgnąć znajdują się inne książki Jane Austen (np. „Rozważna i romantyczna”) oraz naprawdę znany tytuł, czyli „Lolita”. Mam nadzieję, że już niedługo będę miała okazję żeby je przeczytać.
Dajcie znać, czy Wy lubicie klasyki. :)

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

Wakacyjne książki- lekkie i przyjemne, czyli lektura idealna na upalne dni

Po lekturowym temacie przychodzę do Was z  przyjemniejszym i luźniejszym,
a mianowicie „letnimi czytadłami”.

Książki na lato, czyli jakie?

Okres wakacji kojarzy nam się oczywiście z wolnością, ale również z przepiękną pogodą, słońcem na niebie i ciepłymi wieczorami. Właśnie korzystając z uroków pogody warto wybrać się nad jezioro, morze położyć się na leżaczku i czytać… :)
Czytać można też w ogrodzie, na łące lub z górskimi widokami za oknem. Latem każdy wariant sprzyja sięganiu po literaturę.
Pytanie jakie powinny być te wakacyjne książki? Odpowiedź jest prosta – takie jakie lubimy :) Zazwyczaj poszukujemy pozycji „mniej wymagających”, bo faktycznie w trakcie upalnego, przyjemnego dnia mało kto ma ochotę czytać grube tomiszcza o niekoniecznie lekkiej tematyce. Na całe szczęście przekrój gatunków książek jest tak duży, że każdy znajdzie coś dla siebie!

Wakacyjne książki – moje polecenia

Wakacyjne książki - HP

Jako pierwszą książkę polecę coś, co wszyscy już znają, coś, co większość z Was
z pewnością już czytała, ale nie zmienia to faktu, że jest niezaprzeczalnie jedna z lepszych fantastycznych serii młodzieżowych jaka kiedykolwiek powstała. Oczywiście mowa o „Harrym Potterze” i jego przygodach. Co roku w wakacje, któraś z większych stacji telewizyjnych raczy nas filmowym maratonem Harry’ego. Może jednak warto sięgnąć po książki i odświeżyć sobie perypetie młodego czarodzieja. Ta propozycja ma mnóstwo plusów takich jak chociażby prosty i niewymagający język, magiczna fabuła, pełna przygód, ale nie są one przytłaczające i nie zmuszają nas do większego skupienia. Jak dla mnie idealna opcja na wieczór na tarasie z książką w ręku.

Teraz propozycja dla fanów dreszczyku emocji. Klasyk nad klasykami – „Morderstwo
w Orient Expresie”. Agata Christie, jako królowa kryminału stworzyła historię idealną na jeden, pełen emocji wieczór. Poirot w swoim śledztwie nie zawodzi i rozwiązuje zagadkę morderstwa. Szokujące zakończenie, a może banalne? Tego musicie dowiedzieć się sami :)
Jeśli szukacie wersji filmowej to ekranizacja, o której możecie poczytać na filmweb.

Ostatnią polecajką będzie przygodówka z serii „Percy Jackson i bogowie olimpijscy”. Historię perypetii Percy’ego rozpoczyna część „złodziej pioruna”, w której przedstawiony zostaje nam świat rodem z greckiej mitologii. Zostajemy do niego wciągnięci wraz
z głównym bohaterem i jego przyjaciółmi. Książka dla zdecydowanie młodszych czytelników, ale i starsi znajdą coś dla siebie. Pozycja urzeka fabułą, ale nie tylko, bo czytając ją będziecie płakać ze śmiechu!

Oto moje wakacyjne książki, które serdeczni Wam polecam! :)

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

Lektury szkolne – (nie)czytane perełki. Moi ulubieńcy z kanonu lektur

Lektury szkolne, czyli (nie)czytane perełki

Lektury szkolne

 

Jak pewnie wielu z Was również ich nie czytałam. To się jednak zmieniło!
Najczęściej są grubaśne, napisane trudnym językiem, owiane złą chwałą, a przede wszystkim nudne… Przez bardzo długi czas tak kojarzyły mi się lektury szkolne. Dopiero w liceum zaczęłam po nie sięgać i je doceniać. Na początku byłam w szoku, że lektury mogły mi się podobać. Dopiero teraz rozumiem, że są to książki, które tracą przez to, że przylgnęła do nich łatka „lektury szkolne”.
Jakie są moje ulubione, co sprawia, że zyskały takie miano?

Niezaprzeczalnie najważniejszą lekturą jest „Lalka”
nie uważam, żeby była to pozycja łatwa i przyjemna, ale na pewno przydatna i niezbędna do matury. „Lalkę” da się lubić. Polecam słuchać w audiobooku, dużo przyjemniejsza forma. :)

Następną lekturą jest „Przedwiośnie”,
Lektury szkolne
które moim zdaniem jest książką idealną pod maturę. Mnóstwo motywów, przewijających się w ciekawej historii, która jest odpowiedzią Żeromskiego na powstającą na nowo Polskę.

Społeczeństwo polskie w (na) „Granicy”
Lektury szkolne
Warto również wspomnieć o „Granicy” Zofii Nałkowskiej, do której nie byłam na początku przekonana, jednak im dalej w las, tym lepiej. Książka z pozoru niezbyt ciekawa, ale historia zaprezentowana przez Nałkowską jest wybitnym spojrzeniem na polskie społeczeństwo i realia kulturowe tamtego okresu.
Na sam koniec wspomnę o wybitnej perełce „Zbrodni i Karze” Dostojewskiego, znanej i czytanej na całym świecie. Jej sława, moim zdaniem, jest w pełni zasłużona. Jest to opowieść, którą się czuję. Umiejętność Dostojewskiego w opisywaniu miejsc, czy sytuacji jest powalająca. Historia szokująca, ale też z oryginalnym zakończeniem. Kunsztowne dzieło napisane przez dziewiętnastowiecznego mistrza.

Właśnie te lektury szkolne są moimi ulubionymi, niejednokrotnie używałam ich w rozprawkach i do dziś zdarza mi się zastanawiać nad zawartymi w nich opowieściami. Uważam, że każdej lekturze powinno dać się szansę, bo jak to bywa w życiu – jedne będą nam się podobać, a o drugich będziemy chcieli zapomnieć (tak jak ja o „Weselu” :)). Takie już są te (nie)czytane lektury szkolne

Link do strony, na której dostępne jest wiele utworów omawianych na lekcjach polskiego, w tym część lektur. :) https://lektury.gov.pl/

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

Okładki książek w mojej biblioteczce – najpiękniejsze

Książki w mojej biblioteczce!

Na moich książkowych półkach znajduję się wiele niesamowitych egzemplarzy. Wybranie trzech najpiękniejszych nie było łatwym zadaniem. W trakcie podejmowania decyzji kierowałam się wyłącznie stroną wizualną i estetyką książki, a jej treść w tym przypadku nie miała znaczenia.
Oto najpiękniejsze okładki książek (według mnie):

Silver pierwsza księga snu

silver pierwsza księga snów. okładki książek

Książka autorstwa Kerstin Gier wydana została przez wydawnictwo MEDIA RODZINA. Szata graficzna tej pozycji jest wyjątkowo bogata i nieprawdopodobnie przyciąga wzrok.
opis wydawcy:Liv zawsze przywiązywała dużą wagę do snów. Ale odkąd zamieszkała w Londynie, znalazły się w centrum jej zainteresowań. Tajemnicze zielone drzwi. Gadające kamienne posągi. Niania z tasakiem w schowku na miotły… Tak, ostatnio sny Liv stały się bardzo dziwne. A szczególnie ten: czterech chłopaków, łacińskie inkantacje, dziwny rytuał, a wszystko to w nocy pośrodku cmentarza. No tak, Liv zna tych chłopaków z nowej szkoły – i zawsze, gdy spotykają się na jawie, oni zdają się wiedzieć o niej więcej, niż powinni… Chyba że… śnili ten sam sen, co ona?

Opowieść o dwóch miastach

Opowieść o dwóch miasatch. okładki książek

 

Ten grubaśny klasyk autorstwa Charles’a Dickens’a to książka w oprawie zintegrowanej z obwolutą. Wyjątkowo elegancka pozycja w biblioteczce. Idealna na rozpoczęcie przygody z literaturą klasyczną.
Link do opisu: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4869370/opowiesc-o-dwoch-miastach

Szóstka wron

Szóstka Wron. okładki książek

Wydanie, którego nie da się przeoczyć! Twarda oprawa i zabarwiane na czarno strony! Nad pięknem tej pozycji nie warto się rozpisywać, ponieważ wystarczy na tę książkę spojrzeć, a ona sama udowodni, że zasługuję na wymienienie w tym artykule. Sama Leigh Bardugo stworzyła niesamowity, fantastyczny świat. Gorąco zachęcam do zapoznania. Polecam również przeczytać artykuł, który w zeszłym tygodniu pojawił się na stronie i dotyczy innej trylogii właśnie tej autorki!

Oto okładki książek, które moim zdaniem zasługują na miano najpiękniejszych i najbardziej przykuwających wzrok! :) :)

Następny post już niebawem – letnie polecajki, zachęcam do przeczytania!

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

Shadow and bone – książka vs serial. Czy adaptacja się udała? Moje porównanie.

Shadow and bone, porównanie!

Hit, a może kit… czy Netflix dał radę z adaptacją książki?

Radość, strach, obawa, euforia, desperacja. Na pierwszy rzut oka wygląda to jak zbiór przypadkowych wyrazów. Mają one jednak głębszy sens. Jest to huśtawka nastrojów każdego czytelnika, który dowiaduje się o ekranizacji swojej ulubionej powieści.

Shadow and bone Leigh BardugoPrzechodząc jednak do meritum, jakiś czas temu swoją premierę na platformie Netflix miał serial „cień i kość”, który powstał na podstawie dwóch serii Leigh Bardugo. Jak zwykle pełna sceptycyzmu ja na wstępie założyłam że będzie dramat i lepiej się na nic nie nastawiać. Nie mogłam się mylić bardziej! Serial „Shadow and bone” jest bardzo dobrą adaptacją, wiadomo nie oddaje 1:1 książek ale uważam że twórcy podołali zadaniu. Atmosfera, efekty (no może oprócz amplifikatorów) wybór co pokazać, a co sobie odpuścić jest tak dobrze zrobiony, że serial praktycznie wciąga widza i nie chce puścić. O dziwo nawet dodatkowy wątek poza książkowy nie jest irytujący i stanowi dobre wprowadzenie do tych postaci. Ale o mój Boże, postacie. Ktokolwiek w przyszłości będzie dobierał aktorów do ról, musi przejść najpierw kurs u twórców „Cień i kość”, bo nie wiem czy można to zrobić lepiej niż oni. Z czystym sumieniem więc mogę polecić ten serial nie tylko fanom książek, ale też zwykłym śmiertelnikom, którzy jeszcze nie zgłębili historii z uniwersum Griszy!
Wychodzi na to, że Netflix zrealizował bardzo dobrą produkcję i nie zawiódł fanów książki, którzy nie mogli doczekać się ekranizacji. Jestem ciekawa czy platforma pójdzie drogą adaptacji książkowych. Nie jest to łatwe zadanie; zrealizować serial tak, aby sprostać oczekiwaniom fanów. Na całe szczęście tym razem się udało.

Jeśli czytaliście książkę i oglądaliście serial, to dajcie znać w komentarzach jakie są Wasze odczucia. Gorąco polecam książkową serię i zachęcam do obejrzenia produkcji Netflix. Przy okazji pozdrawiam Julię, która namawiała mnie do czytanie serii przez prawie rok. :)

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

Serie książkowe, dla młodzieży, które skradły moje serce i poleciłabym je każdemu niezależnie od wieku. Moje top 3

Serie książkowe, które skradły moje serce

Moja przygoda z czytaniem rozpoczęła się siedem lat temu. Od tego momentu pochłonęłam wiele książkowych serii, które na długo zapadły w mojej pamięci. Słowa Umberto Eco Kto czyta książki, ten żyje podwójnie są dla mnie bardzo ważne i zgadzam się z nim całkowicie. Książki pozwalają mi przeżywać przygody wraz z bohaterami. Mam trzy wyjątkowe cykle. I to one znajdują się w moim rankingu Top 3.

Ukochane serie książkoweŚwiat Cassandry Clare

Zacząć powinnam od uniwersum, które stworzyła Cassandra Clare; zarówno
w „Darach Anioła” jak i „Diabelskich Maszynach”. To właśnie książki jej pióra sprawiły, że zakochałam się w czytelnictwie. Mam świadomość, że dziś prawdopodobnie nie kupiłby mnie one swoją treścią. Jednak sentyment, który po sobie pozostawiły, nie pozwala mi o nich nie wspomnieć.

Najsłynniejszy czarodziej
Są takie serie książkowe, których nie trzeba nikomu przedstawiać, bo są słynne, jak jej główni bohaterowie. Oczywistym jest, że nie mogę nie wymienić cyklu, którym jest oczywiście Harry Potter, po którego przeczytaniu wiedziałam, że fantastyka to mój ulubiony gatunek literacki. Magiczny świat wykreowany przez J.K. Rowling skradł serca milionów, w tym moje.

Zabójcza seria
I właśnie do fantastyki należy ostatnia seria, o której dziś napiszę. „Szklany Tron” autorstwa Sarah J. Maas. Historia opisuję przygody zapierające dech w piersiach. Opowieść o młodej Celaenie i nie pozwala o sobie zapomnieć. Polecam szczególnie jeśli poszukujecie ekscytującej, przewrotnej i oryginalnej powieści z kategorii fantastyki.

Trzy, zupełnie różne od siebie serie książkowe. Jednak każda z nich zapadł w mojej pamięci. Mam świadomość tego, że dzisiaj książki te, nie zrobiłyby na mnie tak wielkiego wrażenia. Jednak swego czasu skradły moje serca i nadal w nim pozostają. To niesamowite, jak historie przeczytane przed laty przywołują tyle emocji i sprawiają, że
o nich pamiętamy. Jestem ciekawa, czy Wy również macie sentyment do książek przeczytanych przed laty. Może Wasze ulubione serie książkowe to te przeczytane niedawno… dajcie znać. :)

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj